środa, 9 czerwca 2010

Miłość i jej następstwa - Sulaiman Addonia


  1. Co ja mam w sobie takiego, że mężczyzna na mój widok musi zapłonąć występną żądzą? Z jakiej racji mam się przejmować, czy on skończy w niebie czy w piekle, dlaczego muszę cierpieć przez jego słabość? Jestem tylko kobietą, kobietą, która chce być wolna. (s. 270)
Historia rozgrywa się w Arabii Saudyjskiej końca XX wieku. W kraju, gdzie mężczyzni i kobiety żyją w dwóch odrębnych światach, młody imigrant Naser spotyka dziewczynę, która wyznaje mu miłość. Początkowo kontaktują się za pomocą listów upuszczanych przez dziewczynę; z czasem znajdują sposób, aby się spotykać. W miarę jak ich uczucie się rozwija, zaczynają marzyć o wspólnym życiu gdzieś, gdzie oboje byliby wolni. Decydują się podjąć ryzyko i spróbować spełnić to marzenie.

To opowieść o niesamowitej sile miłości, która potrafi przezwyciężyć wszystkie przeszkody i pokonać wszelkie bariery. Miłość to siła nadprzyrodzona, tak jak księżyc, słońce i grawitacja. Nie powstrzyma jej żaden człowiek, nawet najpotężniejszy i najbardziej bezwzględny. (s. 212)
To także obraz życia w bogatym państwie, które stwarza wiele możliwości, ale tylko swoim obywatelom. Imigranci nie mają możności zdobycia dobrej pracy, zamknięte są przed nimi uniwersytety. Każdy imigrant musi mieć swojego kafila - opiekuna biorącego zań odpowiedzialność. Kafil zyskuje w ten sposób władzę nad człowiekiem, za którego poręczył, i często to wykorzystuje, dopuszczając się nadużyć. Los imigranta skazanego na nisko płatne posady, uzależnionego od kafila, wykorzystywanego, jest ciężką walką o przetrwanie.

Świat kobiet jest niemal całkowicie zamknięty przed mężczyznami. O tym, jak ma wyglądać ich życie, decydują ojcowie, później mężowie. Los ukochanej Nasera dzieli wiele kobiet w tym kraju. Fiore jest tajemnicą - niewiele o niej wiadomo oprócz tego, że chciałaby być fotografem, a czytelnik do końca nie poznaje jej prawdziwego imienia. Ale jest też feministką, która czyta zakazane książki, i która miała odwagę zawalczyć o miłość, o mężczyznę, którego pokochała. Ponadto autorowi udało się pokazać, że ograniczenie swobody kobiet jest również ograniczeniem swobody mężczyzn. Te same religijne nakazy, które każą kobietom zakrywać się abajami i zabraniają rozmawiać z mężczyznami, skazują tych ostatnich na przebywanie tylko we własnym towarzystwie - przynajmniej dopóki się nie ożenią.

Ta opowieść przykuwa uwagę już od pierwszych zdań i wywołuje żywe emocje. Czyta się ją jednym tchem. Biografia autora częściowo pokrywa się z losami Nasera, co pozwala wnioskować, że świetnie zna on realia, które opisuje. Im bardziej zagłębiałam się w tę historię, tym częściej zastanawiałam, jaki będzie jej finał. Nie chciałam, aby skończyła się źle, ale cukierkowy happy end też byłby nie do przyjęcia. Nie zdradzę zakończenia, ale myślę, że jest wiarygodne. I jeszcze jedno - ostatnie zdanie w tej książce. Wyrwane z kontekstu jest banałem. Jako puenta tej opowieści ma ogromną siłę.

Moja ocena: 6/6

3 komentarze:

  1. średnio lubię takie historie, takze nie wiem, czy ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy poznalas juz "Archipelag" (www.archipelag-magazyn.pl), zdradze, ze w trzecim numerze, pozna jesienia, pojawi sie wywiad z autorem powiesci, ktorego (autora, nie wywiad) mialam przyjemnosc spotkac osobiscie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dominiko, ja też jestem sceptyczna wobec wszelkiego rodzaju "historii miłosnych", ale ta mnie urzekła. Głównie dlatego, że świetnie obrazuje życie w Arabii Saudyjskiej.

    Chihiro, dziękuję za wiadomość :). Muszę teraz uzbroić się w cierpliwość, bo do jesieni sporo czasu ;)

    OdpowiedzUsuń