sobota, 27 kwietnia 2013

Wyniki losowania



Na początku chciałabym podziękować wszystkim za życzenia i ciepłe słowa. Cieszę się bardzo, że do mnie zaglądacie, że mogłam Was poznać za pośrednictwem bloga i porozmawiać na różne tematy, nie tylko ściśle literackie ;-).
Chęć przygarnięcia zakładek wyraźnie zadeklarowało pięć osób. Jak zwykle w roli maszyny losującej wystąpił mój Brat, zamieszał dokładnie w szklanym naczyniu i wyciągnął jeden karteluszek. A zwyciężczynią okazała się… Chaber73!

Serdecznie gratulujemy wygranej! :-) Adres wciąż posiadam ;-)

wtorek, 23 kwietnia 2013

Trzecia rocznica bloga




Z perspektywy czasu widzę, że założyłam go za wcześnie. Nie miałam wówczas pojęcia, jak funkcjonuje blogosfera, ani pomysłu, jak też ten blog ma wyglądać. Chciałam jedynie dzielić się wrażeniami z przeczytanych książek i dyskutować o literaturze z innymi pasjonatami, a reszta miała wyjść w praktyce. Była więc pogoń za wyszukiwanymi na bibliotecznych półkach nowościami, które „wszyscy” czytali – co nie przyniosło spodziewanego rezultatu. I były chwile zwątpienia, czy warto to dalej ciągnąć. Kryzysowy był zwłaszcza ubiegły rok, ale przełomem okazał się udział w Klubie Czytelniczym, dzięki któremu pisanie i rozmawianie o książkach znów zaczęło sprawiać mi przyjemność.

Dziś, po tych trzech latach, mam swoje miejsce w sieci, które bardzo mi odpowiada. Blog jest jak kafejka, do której wpada się po pracy, aby spotkać się ze znajomymi, wymienić opinie na temat świeżo przeczytanych lektur, podyskutować o sprawach okołoliterackich lub w ogóle niezwiązanych z książkami. Udało mi się wrócić do odkładanej niepotrzebnie na bliżej niesprecyzowaną przyszłość literatury, którą rzeczywiście chcę czytać – zamiast zabijać czas lekturami na jeden wieczór, które wprawdzie miło odprężają, ale niewiele po sobie zostawiają. Nie sprawdzam statystyk, nie spędza mi snu z powiek fakt, że komentarze pod moimi postami nie są liczone w setkach. Wciąż nie mam tyle czasu na czytanie, ile bym chciała, stąd niewielka liczba notek na blogu. Może w przyszłości to się zmieni, ale raczej nie w ciągu najbliższych miesięcy. Dziękuję wszystkim zaglądającym i pozostawiającym ślad w komentarzach, i proszę o dalszą cierpliwość i wyrozumiałość ;-). Dziękuję też moim Przyjaciołom, którzy zachęcali mnie do dalszego pisania, oraz Ani, która skutecznie mobilizuje metodą kropli drążącej skałę :-).

Tym razem nie mam książki do rozlosowania. Zamiast niej będzie zestaw narożnikowych zakładek, wykonanych własnoręcznie, widocznych na zdjęciu. Jedną można zatrzymać dla siebie, drugą np. podarować komuś: żonie, mężowi, synowi, córce, narzeczonemu, przyjaciółce, ojcu, babci, cioci, stryjowi, względnie szefowej/szefowi przy okazji rozmowy o podwyżce ;-). Aby przygarnąć zestaw wystarczy wyrazić chęć w komentarzu – czekam do soboty 27.04 do godz. 18.00. Jeśli zgłosi się więcej niż jedna osoba, zostanie przeprowadzone losowanie.