czwartek, 28 kwietnia 2011

Losowanie


Nadejszla wiekopomna chwila czyli dzień losowania książki Viewegha. Zgłosiło się dziewięć osób. Dziękuję wszystkim za udział! Ponieważ wszelkie komputerowe programy losujące stanowią dla mnie czarną magię, postanowiłam rzecz całą przeprowadzić drogą tradycyjną. Sporządziłam losy, znalazłam odpowiednie naczynie, po czym maszyna losująca w postaci mojego Brata wyciągnęła jeden z karteluszków. Zwyciężczynią okazała się...

Serdecznie gratulujemy Alinie!

PS. Jak widać nie tylko użycie specjalnego programu przekracza moje możliwości, ale nawet umieszczenie zdjęcia w środku posta, coby choć odrobinę podnieść napięcie. Baba na Bloggerze, ech...

4 komentarze:

  1. Mam ostatnio farta :D. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alino :-)

    Niedopisanie, ja wcześniej nie miałam, ostatnio się pojawiły. Mam nadzieję, że to przejściowe...

    OdpowiedzUsuń