piątek, 17 września 2010

Boska trucizna – Anton Cziż


Akcja rozgrywa się na początku 1905 roku, w Petersburgu ogarniętym nastrojami rewolucyjnymi. Dozorca znajduje w śnieżnej zaspie martwą młodą kobietę. Śledztwo prowadzi radca kolegialny Rodion Gieorgijewicz Wanzarow. Z pozoru proste dochodzenie szybko zaczyna się komplikować. Nie można określić przyczyny śmierci kobiety, w dodatku kolejną ofiarą jest podejrzany o jej zabójstwo profesor Sieriebriakow. W sprawę są zamieszane tajemnicze kobiety w woalkach oraz tajne carskie służby. Do tego ktoś grozi Wanzarowowi i jego rodzinie...

Autor jest nazywany w Rosji drugim Akuninem, ale moim zdaniem to krzywdząca opinia. Akunina rzuciłam po kilkunastu stronach, od „Boskiej trucizny” nie mogłam się oderwać. Misterna intryga, klarowny język i wyborne poczucie humoru autora sprawiają, że książkę czyta się z przyjemnością. Dodatkowym smaczkiem jest obecność znanej postaci historycznej, która pojawia się pod koniec powieści. To pierwsza książka z serii o Wanzarowie – jeśli zostaną wydane kolejne, z pewnością po nie sięgnę.

Moja ocena: 4,5/6

11 komentarzy:

  1. ta książka to chyba coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No masz, teraz brzmi świetnie, ale kiedy miałam okazję kupić taniutko, wahałam się i przepadło! Jeśli jest lepiej od Akunina, to musi być bardzo dobrze, ponieważ dla mnie przygody Fandorina to przyjemna rozrywka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Isabelle, polecam, bo to naprawdę przyjemna lektura :)
    Maioofko, zawsze możesz wypożyczyć z biblioteki, a po przeczytaniu zdecydować, czy chcesz ją mieć na półce ;)
    Pozdrawiam Was ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. O widzisz, nawet ostatnio wypożyczyłam jakiś rosyjski kryminał, ale jeszcze nie miałam okazji zajrzeć. Oby był równie dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Futbolowa, to będę czekać na recenzję na Twoim blogu :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nazywanie go drugim Akuninem ma zapewne służyć reklamie - Akunin jest już (tak myślę) dość znany. ;) Jaką książkę Akunina czytałaś i porzuciłaś?
    A radca Wanzarow wydaje się interesujący; przeczytam, jeśli będzie ku temu okazja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasjeusz, odniosłam wrażenie, że Cziż jest porównywany do Akunina, bo również umieszcza akcję swoich kryminałów w Rosji przełomu XIX i XX wieku. Poległam na Pelagii, chyba pierwszej z serii. Miałam także kiedyś w ręku albo "Azazela" albo "Gambit turecki", i też zwróciłam nietknięty do biblioteki, nie pamiętam tylko, czy próbowałam czytać, czy zrezygnowałam po paru stronach. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. dostałam ją od Otwartego do biblioteki, chciałam przeczytać, ale pomyślałam, ze tyle w kolejce, niech inni mają ubaw, a ja po nią sęgnę kiedyś tam. Po twojej recenzji, szybciej niż zamierzałam
    Notatki Cooltralne

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, czyta się z przyjemnością, a i pośmiać się można, więc polecam - gdy będziesz miała ochotę na coś lżejszego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, wlasnie skonczylam, tez mi sie podobala ta ksiazka. Akunina czytalam baaardzo dawno temu, ale tez podobienstwo konczy mi sie na tle historycznym.. Cziz chyba bardziej mi sie podobal, na pewno byl dowcipniejszy...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dabarai, miło mi że potwierdzasz to, co przeczuwałam ;)

    OdpowiedzUsuń